Archiwum bloga

Translate

wtorek, 23 kwietnia 2013

A co dobrego na obiad?

Jak pewnie każdy wie przy takiej chorobie jak białaczka jest wiele diet,tj.:aplazyjna,aplastyczna,wysokobiałkowa itd.
Każdy pacjent zależnie od jego wyników,stanu zdrowia czy powikłań ma dopasowaną dietę,która powinna być wpisana w jego dokumentach,aby przy rozdawaniu posiłków panie wiedziały co mają komu dać.Ja mając dietę aplazyjną dostawałam jedzenie ,którego nie mogłam jeść.No cóż...
Jakość jedzenia też powinna być bardzo dobra.Wszystko powinno być ciepłe no i oczywiście smaczne.Ale znów jest wszystko na odwrót.Zupy ,których nawet nie chce się próbować są niedoprawione,albo za słone.Drugie danie nie jest wcale lepsze.Wszystko jest suche i na sam widok robi się każdemu niedobrze.Proszę,tutaj jest szpitalne risotto:
ble...

1 komentarz:

  1. Matko Święta!!! Podziwiam cie że jeszcze stamtąd nie zwiałaś! Ja przy takim jedzeniu, po śniadaniu od razu uciekłabym gdzie pieprz rośnie!!
    Po prostu cię podziwiam, dziewczyno, nie tracisz optymizmu w takich ciężkich chwilach. Jak pomyślę o tym co dla mnie jest problemem, a co jest twoim to aż mi się robi mnie żal, że takimi głupotami się przejmuję...
    Wspieram duszą i sercem!!!

    OdpowiedzUsuń