Jupijijajej! Gulka z szyi zniknęła ! I jeszcze sama (z Magdaleną) doszłam do parku bez wózka ! I tak w sumie to był mój pierwszy "wypad" bez opieki dorosłego ...w sensie ,że od grudnia.;) Pokłony dla Mamusi,która mi pozwoliła pójść.Dzięęęęęękujęęęęę<3
_________________________________________________________________________________
A ta zła wiadomość to taka ,że z moim centralnym wkłuciem jest coś nie tak.Ostatnio bolało tylko trochę pod tym prawym obojczykiem ,ale teraz mam ograniczone ruchy,więc coś mi tu nie gra. We wtorek we Wrocławiu polecę jak na skrzydłach do Super Doktora (bo mu ufam najbardziej) ,żeby sprawdził co i jak.Mam nadzieję ,że nie jest zakażony czy coś,bo wtedy będę musiała wymienić.A ja nie chcę mieć wkłucia po lewej stronie,bo tam jest serce ,a ja się boję takiego obrotu sprawy.Eh...Byleby się nic nie zgorszyło.
Jak Super Doktor oceni to wtedy będę się martwić.
Kochana, nie zakładaj od razu najgorszego. Będzie dobrze, ciocia Marysia Ci to mówi ;)
OdpowiedzUsuńNo dobra, może z tą "ciocią" to się rozpędziłam, ale bardzo bym się cieszyła, gdybyś wykrzesała z siebie choć trochę optymizmu.
Bo ja niestety z siebie nie potrafię nic wycisnąć, więc Ty musisz być uśmiechnięta za nas dwie.
Pozdrawiam Cię, a ten ból obojczyka przejdzie, jestem tego pewna.
Przecież nie może być źle, prawda?
www.maryska-to-ja.blogspot.com