_____________
Przyjechałam dzisiaj do Wrocławia o 10 rano,bo chciałam do popołudnia wrócić. hue,hue,hue...chcieć to ja sobie mogę. Czekałam 4 godziny na wejście do lekarza. WBC 14 tys. ,HGB 13,PLT ok.320 tys. ...Reszta wyników w granicach normy,ale...ze względu na moje wcześniejsze powikłania lepiej podać osocze.Czyli godzina dłużej. Doxorubicyne już dostałam (wlew 1 godz.) ,teraz leci osocze...czeka mnie jeszcze działka windezyny w strzykawce i onkaspar (wlew 2 godziny). czekanie na to wszystko nie zdziwiło mnie za bardzo,bo zawsze tak jest...ale plastikowe krzesełko przez tyle godzin ,dla mojego szkieletu dobrze nie robi. + dexaven ,który spotęgował ból kości. grrr....na domiar tego było mi nie dobrze ,wokół szum ....irytujące...
W zasadzie byłam na to przygotowana ,ale dobija mnie działanie moich łakoci.
Ah ...zapomniałabym dodać ,że po wszystkim muszę odczekać pół godziny ....w razie czego....
(bylebym zdążyła na Harrego Pottera)
_________________________________________________________________________________
Odstępując od dzisiejszego tematu napiszę Wam co mnie ostatnio zdenerwowało.
Otóż to ludzie ,którzy bezpodstawnie oskarżają chore osoby o oszustwo i naciąganie. Zdaję sobie sprawę ,że takowe osoby też chodzą po tej ziemi ...Ale czy przez nie mają cierpieć niewinni,wrażliwi i dobrzy ?
Moja znajoma Agata została ostatnio bardzo oczerniona na portalu społecznościowym. Nie dość ,że ma własny problem jakim jest poważna choroba to jeszcze pewna pani publikuje na jej temat takie oszczerstwa.Nie zna jej.Co więcej....nie próbuje jej poznać ,ale i tak snuje niestworzone wyroki . Czy to nie przykre?
Moc Całusów,Pozdrowień i Miłości w stronę Agaty !
Hej! Czytam i trzymam kciuki:)
OdpowiedzUsuńA komentuję bo właśnie zastanawia mnie sprawa Agaty. Weszłam ostatio na jej bloga, przeczytałam enigmatyczny post, a jestem czujna bo ostatnio była głośna sprawa tego typu. Szukałam informacji o Agacie, ale nic nie było, tylko komentarz, że jest oszustką. POczułam się dziwnie - zaczęłam szukać. Dziś strona zniknęła, fb już wcześniej nie było... Nie wiem, co o tym myśleć. NIe chciałabym nikogo zaocznie skrzywdzić, a jednocześnie wygląda to dziwnie. Jeśli jednak ty ją znasz i że tak powiem "ręczysz" to w dużej mierze mnie to uspokaja.
Trzymam kciuki! (mam nadzieję, że na Harry'ego Potera zdążysz:))Pozdrowienia!
Niektórzy poprzez agresję na różnych portalach próbują się dowartościować. Takie posty, jak w stosunku do znajomej Oli, świadczą tylko o małości nadawcy.
OdpowiedzUsuńA z resztą, ja na pozór też wyglądam zdrowo i mnie też o różne tam "grzechy" oskarżano...
Czujesz kochana moją obecność więc o to sie nie martw <3 hehe . <3 trzymaj sie kochana moja ulubiona olko . : ***
OdpowiedzUsuńKochana będzie dobrze
OdpowiedzUsuń