Archiwum bloga

Translate

niedziela, 1 września 2013

Czuję się jak wrak samej siebie.
Kości bolą,zamęt w głowie.
Oszołomienie.
Nic.
Jutrzejsze plany zrobiły "puf" i nie ma.
Moje samopoczucie jest fatalne...
                                                  ...ale myślenie dalej pozytywne.
Na obecną chwilę bez entuzjazmu ,ale optymizm jest !

1 komentarz:

  1. cieszę się, że przynajmniej dobry humorek Cię nie opuszcza ;)
    Dla pocieszenia dodam, że dzisiaj również cały dzień czułam się fatalnie, a jeszcze musiałam chodzić po mieście w przebraniu ;)
    Trzymaj się, Oluś!
    Damy radę!

    OdpowiedzUsuń