Archiwum bloga

Translate

piątek, 12 lipca 2013

Nowości


  • W nocy miałam niezbyt miłą pobudkę.Otóż mój brzuch miał nieproszonego gościa jakim był bardzo silny bolicoś. Najpierw wzięłam nospę,następnie pyralginę,ale bez skutku. Moim wybawcą okazał się niezawodny tramal.Trochę było mi po nim niedobrze,ale grunt ,że diabelski ból minął.
  • Dzisiaj przyjechałam do Wrocławia. Cieszę się ,że nadaję się do podania chemii,ale fakt ,że nie działa w mojej sali jedyna rozrywka,jaką jest telewizor ,mnie dobija.  Chociaż nie...Mogę pobawić Się w mechanika i spróbować Naprawić jedyme okno na świat kliniki.
  • Kochani Moi. Byłam dzisiaj na sałatce i przeszłam z mamą kaawał drogo.A co najlepsze...Nie zmęczyłam się.Jestem z siebie dumna i jaram się jak nigdy.że mogę się pożegnać z wózkem:-) 

1 komentarz:

  1. Kochana, bardzo się cieszę, że masz więcej siły. Może niedługo naprawią telewizor? A na razie podsyłam Ci kilka fajnych tytułów książek do poczytania:
    Pamiętnik, autor Nicholas Sparks
    I wciąż ją kocham, tego samego autora
    Na brzegu rzeki Piedry..., autor Paulo Coelho
    oraz P.S. Kocham Cię, autor Cecelia Ahern
    Mówię Ci, przy nich bardzo szybko minie Ci czas ;)
    Pozdrawiam Cię cieplutko
    Maryśka

    OdpowiedzUsuń