Archiwum bloga

Translate

sobota, 14 września 2013

Jest ciężko ,nie ukrywam,że"życie pokazało mi sens.
Bo rano miałam bardzo dziwne sny.
Można powiedzieć,że nagrałam,świetny ,trafiajacjający rodzaj bólu ból.Jakhy każdu z osobna był i inny,ale był taki sam.
Zacznę od piereszwszego.
"jesteś w salonie gier.
próbują Cię z niej zabrać.
Nadal NIE CHCESZ!!!
wyrywasz się!
sam nie wiesz czemu.
plusy i minusy.
w głowie tłum.
zrywają się
ciągną do sąsiedniego pokoju.
jesteś bezpieczny.
nie rozumiesz co właśnie zobiłeś.
ale nie chcesz wiedzieć bo było..
teraz jest dobrze .
jesteś dzieckiem.
wszyscy wokół.
miłość i ciepło emanuje
 w kazego najmniejszego przemiodu.
przestajeszcz znów do doceniać.
[tu dajeszz swój największy sumetek ].
dodajesz smutki sprzed lat.
wszystko co złe.
i nagle koniec."
Drugi Sen
""Budzisz się w niedkończonym śnie pierwszym..
Czyli tak jakbyś nie zasnął/zasnęła
Ale wszystko już wiesz
co było koszmarem dla Ciebie
[u mnie jest to właśnie ten okres ,gdy miałam wielokrotne zagrożenie życia]
czemu to było właściwie koszmarem?
a może nieświadomością własnego
i INNYCH cierpienia..
Po chwili spada lampka nieba.
lampka wina raju obecnego.
po chwili znów bólu.
ale dlaczego?
spadasz z krzesła.
w Twoim odbiciu lustrzanym...
widziisisz piękną
dojrzałą
pomarszcząną kobietą.
bum,puf.paf.
piękną.
~*~
właśnie przez ten przerywnik
ukrył się sekret.
Owa Kleit.
opowiedziała jak przeszła swoje najgorsze etapy w życiu.
Jak warto przyjmować pomoc.
kim jest.
co czuje.
co było,było,nie ma,nie będzie,anóż się zdarzy.
piękno jest"
Nie wiem,czy nie było to dla Was mdławe nudne i w ogóle ,ale do mnie przemówiło.Może musieliście by to zobaczyć .Nie wiem . Ale może w jakiś pewien sposób mi się udało pokazać sęk tego chciałam pokazać.
Dzisiaj miałam wiele "psychologicznych snów". nie będę opisywała więcej,bo są bardzo drastyczne.Nie są tym samym ,ale przeżycia,doświadczenia łączą. Miałam wrażenie ,że tych ludzi to przerasta. Sama płakałam,gdy zadawałam pytania.Drugi raz już nie chcieli o tym mówić,bo najmniejszy szczegół burzył u nich rytm dnia.Najgorsze jest to,że gdy od razu nie zakoduje tych informacji utracę informacje już wątpię,że jakiekolwiek inne zdobędę.
Będę publikowała ,bo co rusz jest coś nowego.
Nie wiem,czy nabieram nowy wymiar ,odżywam,wtajemniczam?
Nie znam jeszcze tego stanu oszołomienia.
Puki co.Odkrywam na nowo..I chcę odkrywac.Pierwszy raz było źle ...Drugi nie musi być posiany makiem horroru.Przynajmniej jak dla mnie..
Mama napiszę resztę,coś od siebie.
....{sorry za liczne blędy male mam co ze wzrokiem i czasami też klawiatury dobrze nie widze.)

1 komentarz:

  1. Oluś, bardzo się cieszę, że już jest troszkę lepiej ;) Mam też nadzieję, że z każdym kolejnym dniem, będzie jeszcze lepiej ;) Trzymam bardzo mocno za Ciebie kciuki i Ci kibicuję z całego serca,
    Maryśka

    OdpowiedzUsuń