Miałam coś dopisać wczoraj,ale po przeczytaniu Oli posta po prostu zamarłam.
Stan Oli jest w miarę stabilny.Większą część dnia przesypia i śnią jej się różne dziwne rzeczy.Dziś powiedziała,że zaczyna bać się tych ludzi.Co mogą zrobić leki w głowie.Właśnie czekamy na wizytę lekarza i pewnie się czegoś dowiemy.
P.S.Jak zawsze dziękujemy za wsparcie:-)
Mama Oli
Mam nadzieję, że niedługo to minie i będzie OK. Dziś na niedzielnej mszy pomyślę modlitewnie o Oli.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że już niedługo to wszystko wróci do normalności. Niech Pani uściśnie mocno Oleńkę i naprawdę wszystkiego najlepszego.
OdpowiedzUsuńDużo siły Wam życzę,
Maryśka
Czytam co dzień bloga i mocna trzymam kciuki za Olę i za Panią. Dziewczyny dacie radę!!! Wspieram z całego serca .
OdpowiedzUsuń