Nie lubię pisać ,że ją mam i na każdym kroku ją podkreślać. Ale kal mam tego nie robić skoro ,znów ,że tak na piszę w ostatniej chwili MOJA diagnoza się potwierdziła?
1.Mam sepsę.
2.Mam zapalenie lewego płuca.
3.Sterydy działają tak na moje kości.
4.Jestem we Wrocłwawskim OITD.
Tak na prawdę,od prawie piątego dnia brania sterydów zaczęłam mówić co będzie i jaka jest kolejność moich dalszych diagnostyk. Za każdym razem coś jest na tyle za późno ,że jest poważnie.
Na razie mam wenflon ,wkłucie szyjne z lewej strony ,a czekamy jeszcze na posiew z browiaca ,żeby sprawdzić ,czy go usunąć.,czy to nie od niego może idzie jeszcze jakaś bakteria.
Całodobowo miałam podłączoną morfine,z licznymi bolusami,przez ból pleców...Kto wie...Może ,gdy o dziwo nie znalazło się miejsce w klinice mnie obudziłabym się.
Jak ustabilizuję się na OITD wrócę na oddział hematologii i może wtedy już w miarę mi zaufają co do moich podejrzeń.
Mama napisze resztę...
+Cieszę się ,że jestem informowana co mi jest ,bo o ostatnim moim ciężkim stanie zostałam poinformowana tak na prawdę po fakcie.
Trzymaj się!
OdpowiedzUsuńDzielna bądź Olu!
OdpowiedzUsuńKochana, trzymaj się mocno. Będę oczywiście z wielką niecierpliwością czekać na wieści od Ciebie ;)
OdpowiedzUsuńMaryśka