Dociera do mnie,że Oli już nie ma.To jakiś cholerny matrix.Ona chciała żyć.Tak bardzo.Nie wiem czy jako matka zrobiłam wszystko,co mogłam.Może mogłam więcej.Nie taka powinna być kolej rzeczy.To dzieci powinny chować rodziców.Zawsze mówiłam,że jak będę stara i upierdliwa to mają mnie oddać do domu starców,a Ola mówiła,że będzie się mną opiekować.
Na każdym etapie choroby robiłam Oli zdjęcia.Miałam taką potrzebę.Nigdy tych zdjęć nie zamieszczała i nie życzyłaby tego sobie.
Pogrzeb odbędzie się w piątek.Za godzinę jadę do Wrocławia załatwiać papiery.Nie mieliśmy normalnego życia przez 9 miesięcy i nigdy już nie będzie normalnie.
Ola jest. Jest w naszych sercach i zawsze tam będzie. Tak bardzo wierzyłam, że wyjdzie z tego. Mamo Oli, jest Pani wspaniałą kobietą, i zrobiła Pani dla Niej bardzo dużo.
OdpowiedzUsuńCiężko cokolwiek napisać bo nie ma słów pocieszenia, a ciężko nic się nie odezwać bo każdy chciał by aby jego słowo było choć lekkim ukojeniem ... Pani córka była wspaniałą, mądrą dziewczynom,,, szybko dorosła, a teraz wygrała inne życie.. lepsze życie.
OdpowiedzUsuńNajszczersze wyrazy współczucia.. jesteśmy z wami !
Nie znałam Oli, ale śledziłam na bieżąco jej postępy... wierzyłam, byłam pewna że Ola to pokona... nie mogę uwierzyć, że jej juz nie ma... łzy same cisną się do oczy... Mamo Oli musi być Pani teraz silna, tak jak Ola była silna całą swoją chorobę... dała Pani z siebie wszystko i niech nawet Pani nie myśli że za mało.. była Pani cały czas przy niej, walczyła razem z nią... Całym sercem jestem z Panią i całą rodziną... Najszczersze wyrazy współczucia..
OdpowiedzUsuńCzekałam, aż Ola znów napisze.....że wszystko dobrze, że smażyła naleśniki...że wróciła do domu :( Życie nie jest sprawiedliwe....dobrze o tym wiem, ale jak trudno się z tym pogodzić. Życzę siły dla pani i całej rodziny.
OdpowiedzUsuńSonia, 20 l.
Przykro mi że Oleńka odeszła. W naszych sercach zostanie na zawsze. Myślę że Ola bardzo pomogła wielu osobom chorującym na bialaczkę, przede wszystkim swoim wspaniałym nastawieniem do świata. Ola była. Uśmiechniętą, bardzo sympatyczną dziewczyną. Pani Adriano teraz Oli nie będzie nic bolało i nie będzie cierpieć.
OdpowiedzUsuńMamo Oli, jesteś najwspanialszą i najlepszą Mamą i zrobiłaś wszystko jak najlepiej. A Ola była wspaniałym, pięknym, wrażliwym i dojrzałym dzieckiem. I może dlatego tak krótko. Ale była i na zawsze pozostanie w naszych sercach.
OdpowiedzUsuńEwa
Proszę się nie poddawać - mimo że to bardzo trudne! Ola na pewno nie chciałaby, żeby Pani się zadręczała. I jestem przekonana, że jako matka sprawdziła się Pani doskonale do końca walcząc, niosąc nadzieję, pomoc i ocierając łzy! Proszę o podanie szczegółów, gdzie i kiedy odbędzie się pogrzeb, bo wiele osób chciałoby pożegnać Olę.
OdpowiedzUsuńOlenko, tak bardzo mi przykro. Odpoczywaj w spokoju malenka.
OdpowiedzUsuńa.
Tak bardzo mi przykro, tak bardzo,bardzo Pani współczuje . Nawet to ze Olusie juz nic nie boli nie pociesza nic a nic. OLEŃKO........
OdpowiedzUsuńwielkie wyrazy współczucia i wielki ból niech spoczywa w pokoju Zegnaj Olu do zobaczenia w lepszym świecie
OdpowiedzUsuńJak zobaczyłem Jej zdjęcie na google, to z wózkiem w parku, to się rozpłakałem. Taka krucha istota :(((( i tyle zła. Tyle cierpienia. I Pani opis o ostatnim namaszczeniu, o tym czego już nie przeżyje, czego nigdy nie doświadczy. Łzy mi zalewają całą twarz.
OdpowiedzUsuńNiech Pani realizuje Jej plany o pomocy innym. I nigdy nie przestanie.
A ja postaram się być lepszym...
Dzięki Olu.
Wojtek, 29
Nigdy nie powinno tak być, że ludzie, a zwłaszcza dzieci tak ciężko chorują.. Nigdy tego nie rozumiałam i nigdy nie zrozumiem. Na oddziałach onkologicznych pojawiają się coraz młodsze dzieci. Co one złego zrobiły..
OdpowiedzUsuńOleńko [*] do zobaczenia tam na górze .
Mój synek zmarł 24-07-2013 po dwóch latach walki z nowotworem mózgu - miał tylko 6 lat. Chciał żyć tak jak i inne dzieci , ale nigdy przez te dwa lata się nie skarżył . Ja jako dorosła osoba nie potrafie pojąć skąd w tych małych istotach tyle siły i optymizmu. Jestem dumna z mojego Krzysztofka i myślę , że Pani również powinna być dumna z córeczki . A nasz ból - on będzie cały czas , im dalej tym gorzej ....i te pytania na które już nigdy nie usłyszymy odpowiedzi. Trudno komuś kto nie był w takiej sytuacji wytłumaczyć co się czuje - bo jak powiedzieć , że po prostu brakuje sił by dalej żyć ... Życzę Pani wszystkiego co dobre i wierze w to że Ola będzie zawsze blisko - bo w Pani sercu.
OdpowiedzUsuńWczoraj czytałam od początku historię Oli a dzisiaj jej już nie ma wśród nas - to jest nie do uwierzenie, a jednak tak dzieje się co dzień. Świat biegnie do przodu, a w tym świecie dla wielu ludzi czas sie zatrzymuje. Tyle pogody i optymizmu biło z wpisów Oli, mimo jej cierpienia. Teraz już napewno nie cierpi i wierzę, że jest szczęśliwa, ale ból po jej stracie dla rodziny, przyjaciół jest napewno ogromny - trudny do wyobrażenia. Najszczersze wyrazy współpczucia - tyle co mogę powiedzieć, a zrobić obiecuję jedno - modlić się o siłę dla Was w ten trudny czas.
OdpowiedzUsuńMoja wirtualna znajomość z Olą uświadomiła mi jak ważne jest honorowe krwiodastwo. Staram się teraz bardziej dbać o zdrowie abym mógł regularnie oddawać krew. Moje najszerszcze kondelencje wyrazy smutku i żalu.
OdpowiedzUsuńCała klasa 3c dziś modliła się za Olę. Nie było chwili abyśmy o niej zapomnieli. Wspominaliśmy ją zawsze uśmiechniętą, patrzyliśmy na jej zdjecia wiedząc, że jest teraz bezpieczna, że nic już jej nie grozi... Walczyła do końca i za to ją podziwiamy. Szczere kondolencje dla rodziny i bliskich od kolegów i koleżanek z klasy. Dagmara.
OdpowiedzUsuńBardzo wam współczuję... :( Czy pogrzeb będzie we Wrocławiu może?
OdpowiedzUsuńNie mogę w to uwierzyć.. tak uparcie modliłam się o to, żeby żyła. To, co pisała, dawało mi siłę. Będę częściej oddawać krew, to ona mi uświadomiła jakie to ważne. Nie wiem co napisać, duszę się od łez. Tak mi przykro.. do tego wszystkiego mam dzisiaj urodziny, życie jest tak cholernie ironiczne.
OdpowiedzUsuńM. l.23
Tak bard zo mi przykro, choć znałam Oleńkę dopiero od niedawna, to jednak już widziałam, jakim dobrym człowiekiem była. Miała tyle planów na przyszłość. To jest tak cholernie niesprawiedliwe! Gdzie jest Bóg, który powinien być przy nas, gdy tego najbardziej potrzebujemy.
OdpowiedzUsuńCieszę się tylko, że Oleńka już nie cierpi, Mam nadzieję, że kiedyś się spotkamy w tym lepszym świecie,
Chciałabym złożyć Pani najszczersze kondolencje i choć wiem, że nic nie jest w stanie przyćmić bólu, który Pani teraz przeżywa, wierzę,że kiedyś się z nią jeszcze spotkamy.
Bardzo współczuję i nawet nie potrafię nazwać tego, jak bardzo jest mi przykro.
O której godzinie w piątek odbędzie się pogrzeb ?
OdpowiedzUsuńWYRAZY WSPÓŁCZUCIA DLA RODZINY i trzymam kciuki za siłę dla mamy... Na pewno zrobiła Pani wszystko, co mogła, aby ulżyć córce cierpienia...
OdpowiedzUsuńWitam, chciałam pani powiedzieć, że nie powinna pani tak myśleć! Zrobiła pani dla Oli wszystko co mogła!
OdpowiedzUsuńOczywiście że Ola chciała żyć! Chciała, miała tak silną wolę życia i jednocześnie była taką optymistką... To dziwne pisać o niej w czasie przeszłym, bo ona była jak słoneczko, rozjaśniała optymizmem mroki codzienności, prawda?
Jej historia pokazuje nam wszystkim, że NASZE codzienne problemy, to wielkie nic, w porównaniu z codziennością Oli i pani..
Wiem, że słowo "kondolencje" bardzo brzydko brzmi, zazwyczaj to ono właśnie dopełnia goryczy, więc nie napiszę tego w ten sposób.
Niech pani wie, że Ola nad panią czuwa, nie musi już cierpieć, jest z Bogiem i czeka na panią, jeszcze się zobaczycie!
Pozdrawiam i życzę siły...
Czy mogłaby pani podać godzinę pogrzebu? Odbędzie się w Legnicy?
Usuńi zastanawiam sie czy to tak miało byc
OdpowiedzUsuńczy to tylko zwykła pomyłka Boga
w końcu każdy moze się pomylić
nawet on
przecież też był zwykłym człowiekiem
czy moze to była jego nastepczyni?
tak to dosyć możliwe
cierpiała 9 miesięcy
męczyła się, igrała ze śmiercią
była Bożą wysłannicą
tak wiele zmieniła w życiu ludzi
tak wielu osobom pomogła zmienić spojrzenie na świat
nawet w obliczu śmierci prosiłą o pomoc dla innych
błagała, mimo że nie miała już siły mówić
o pieniadze na chore dzieci
tylko one się dla niej liczyły
miała takie ambitne plany
tak bardzo marzyła o założeniu fundacji
tak bardzo pragnęła pomóc innym...
serdecznie dziękuję jej za to, że pokazała mi drugą stronę medalu tak naprawdę nie zamieniając ze mną ani słowa
dziękuję i współczuję