Archiwum bloga

Translate

czwartek, 7 listopada 2013

Droga Olu oszustko!
To,że usunęłaś większość blogów to nie uratuje twojej d..y przed odpowiedzialnością.
Niestety muszę napisać na blogu mojej córki wiadomość do ciebie bo wiem,że tu wchodzisz:-)
Jesteś dorosłą kobietą,która oszukała mnóstwo ludzi,a w tym moją córkę.Ci,którzy mnie znają wiedzą,że moich dzieci nie tyka się nawet palcem na odległość bo wtedy ja robię się bardzo zła...Baaardzo.
Wiem już o tobie wszystko i nie mogę się doczekać naszego spotkania.Jeśli myślisz,że tym razem ci się uda to nic bardziej mylnego.Nie wiesz na kogo trafiłaś.Moja przyjaciółka mówi,że lepiej jest być moim przyjacielem niż wrogiem.I muszę ci napisać,że coś w tym jest:-)
Do zobaczenia:-)

27 komentarzy:

  1. Każdy powinien ponosić odpowiedzialność za swoje czyny, słowa....Nikt nie ma prawa igrać z cierpieniem ludzkim...Olu Daukszewicz, ja również mam nadzieję, że dostaniesz za swoje.....Tego Ci życzę z całego serca!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. a ją tylko cieszą takie wpisy...przecież od początku o to jej chodziło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, jest odwrotnie. O. cieszą takie opinie, w których jest wychwalana pod niebiosa jako bardzo chora, umierająca wręcz osoba, która jednak ma siłę i chęć pomagać innym. Żadnej krytyki!
      Co ciekawe, rzeczywiście nie jest zdrowa, ale ładnie śpiewa, czy to nie jest dobry sposób, żeby innym pomagać? Niestety to jej nie wystarczy - musi być dramatycznie do granic możliwości. Wtedy i podziw dla niej jest większy. A jeżeli nie jest (dla innych) umierająca, ludzie przestają być jej zakładnikami - nie są dostępni 24 godziny na dobę, gdy ona ich potrzebuje. A przecież będąc SOBĄ mogłaby zyskać sympatię innych - tymczasem czy ktoś, kto pozna prawdę, chce być jej przyjacielem, mieć z nią kontakt? No, nie sądzę ;-)
      O. zawsze mówi, że kocha pomagać. Ktoś, kto kocha pomagać, kocha ludzi, prawda? Ale O. chce, żeby to ją kochano. A to mówienie o pomocy... to chyba jednak sposób, żeby to ją uwielbiano i nią się interesowano. Moje dzieci nigdy nie były dla niej interesujące. Bo nie są chore. Zawsze ważna była ona ona ona ona. Może dlatego podając się za mnie w kontaktach z niektórymi osobami twierdziła, że mój syn jest chory.

      Mam jakąś tam nadzieję, że ona wreszcie zrozumie, że jej czyny są złe. Może to i choroba psychiczna (nie wiem, nie wiem), ale wiem, że bardzo źle czynią te osoby, które pozwalają jej mieć dostęp do Internetu i komórki. Bo co, bo to tylko Internet i każdy jest anonimowy? Bzdura.

      Pani Ado, ja o jej oszustwach wiem od prawie 3 lat. I nie mogę tego wyrzucić z głowy i z serca. Po prostu nie mogę. A co dopiero na Pani miejscu.... lub na miejscu Rodziców innych chorych Dzieciaczków.... I to jest najgorsze. Nie kasa, nie prezenty, ale uczucia innych ludzi.

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
  3. a ją tylko cieszą takie wpisy...przecież od początku o to jej chodziło.

    OdpowiedzUsuń
  4. Aniu, uwierz mi, że przestaną ją cieszyć!

    OdpowiedzUsuń
  5. Wszyscy się będziemy cieszyć jak się z Olą spotkamy.W końcu stanie się sławna tak jak tego chciała.Jeśli myśli,że znów jej się upiecze to się myli.Naprawdę nie wie na kogo trafiła.

    OdpowiedzUsuń
  6. Pani Adriano bardzo Pani współczuję straty córki ,czytałam bloga Oli od dawna , Cudowna mądra dziewczynka była z Pani córki , nie tak miało być.... :( Bardzo mi przykro :( Co do tej oszustki Aleksandry Daukszewicz ręce i wszystko opada i serce krwawi...jak tak można grać i oszukiwać innych ....??? Życzę Pani spokoju i rozumiem ,że nie może Pani zostawic sprawy tej oszustki ,bo nawet Ole Córkę Pani zwodziła ... Mam nadzieję tylko ,że nie będzie to dla Pani traumatyczne zbyt spotkanie... Pozdrawiam i dużo sił Pani życzę

    OdpowiedzUsuń
  7. Perfidna osoba !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Rozumiem Pani wzburzenie, czytałam o tej dziewczynie u Emilii. Myślałam, że po tym jak Emilia ją zdemaskowała, skończyło się zakładanie przez nią blogów. Do czego zmierzam, jestem jak najbardziej za tym aby dziewczyna odpowiedziała za swoje oszustwo. Jakiś czas temu niejaka Monika vel Maja Markiewicz oszukała rzeszę ludzi i odpowiada za swoje czyny przed wymiarem sprawiedliwości ( http://wyborcza.pl/1,87648,13781704,Dobrze__ze_choc_raka_nie_ma.html ). Martwię się jednak, że ten wpis może odwrócić się przeciw Pani i może zostać potraktowany jako pogróżki w kierunku tej dziewczyny. A skoro jest na tyle perfidna żeby zakładać kolejne blogi, to nie będzie miała skrupułów aby złożyć zawiadomienie o pogróżkach i obawy o swoje zdrowie i życie.
    Oszustka musi odpowiedzieć za swoje czyny, jeśli zgłoszono sprawę na policję bądź do prokuratury, trzeba czekać i wierzyć, że zrobią co należy. W końcu to nie pierwsze jej oszustwo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak moze byc nie bez konsekwencji,wchodzenie z butami do uczuc osob chorych,potrzebujacych pomocy?
      Jak dac wiare organizacjom :Charytatywnym "Powiedz Stop Chorobie Nowotworowej, Aniol dla Aniola,Jestem czlonkiem Akademi Walki z Rakiem.itd.
      Jak wierzyc takim Wolentariuszom,Fundacjom? Zbiorki w Siepomaga.
      Jesli to ma byc ta osoba,ktora tak zagrala wiarygadnie na Uczuciach przede wszystkim chorych,to nie moze to byc BEZKARNE.
      Wierze,ze "skuteczny Dedektyw ten od klamstw Majki bloga" ktos MADRY
      pomoze Ci mamo OLI.
      Jesli chodzi o pisownie P Waldemara i E..,to musze powiedziec,ze w innych blogach komentarze p.W byly bardzo poprawnie pisane.
      Pozdrawiam

      Usuń
    2. Nie stety tacy ludzia sa i beda,beda,smutne to,ze bawia sie zyciem naprawde chorych osob.Kolezanka u gory przytoczyla linka do wywiadu Majka M, kobieta lat prawie 40 troje dzieci i takie cyrki 5 lat odstawiala,ze szkoda slow,powod-chciala zeby wszyscy sie nia interesowali.
      Pozostaje nam tylko byc czujnym na rozne blogi,wylapywac jakies nie jasnosci i takich ludzi porostu wykopac na zbity pysk.
      Dobrze pani robi walczac z oszustami.
      [*] dla Olenki,niech spoczywa w pokoju.

      Usuń
    3. Lilly, czytałam jej blog, płakałam nad dziećmi. Ten blog to ,,Eksmisja Sublokatora" Gdyby nie powiadomiła czytelników o swoim cudownym wyzdrowieniu, czym zasiała ziarno nieufności, pewnie by żerowała dalej. Fakt, pisała pięknie.

      Usuń
  9. Niestety, pisanie bloga nie jest karalne i pozostaje tylko weryfikować wpisy. Nie rozumiem osób tworzących takie chore scenariusze... ale cieszy mnie Pani działanie. Inna sprawa to wymiar materialny, naciąganie na kasę etc.

    Czy ktoś mógłby napisać, o które konkretne blogi chodzi? Które ona pisała?

    OdpowiedzUsuń
  10. nawet i ten, odwiedzany przed Autorkę tego bloga: Moniczka walczy o życie (z prawej strony)

    OdpowiedzUsuń
  11. "Moniczka walczy o życie" jak to ten blog to też podpucha? wcale nie ma chorej Moniczki? nie istnieje? jesli tak to i mnie oszukano bo ja czytałam, modliłam sie za nią, pisałam pochlebne komentarze i w nich starałam sie wesprzeć .... nie wierze, jak tak można????

    OdpowiedzUsuń
  12. Też pisałam komentarze, modliłam się.
    Tu oto nasza Moniczka w pełny zdrowiu !

    http://www.zss14.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=846:czekamy-na-kanonizacj-konkurs-o-janie-pawle-ii&catid=13:wydarzenia-przystanek-przyja&Itemid=39

    Proszę przeglądnąć zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. gdynianka jestes pewna? ten link mi sie nie otwiera ...
      trudno mi w to uwierzyć wszystko bo przeciez na blogu Moniczki pisał jej tata, byli na leczeniu za granicą jesli dobrze pamiętam.... to naprawdę była podpucha??? nie moge uwierzyć ... nie mogę no ... :/

      Usuń
    2. Wpiszcie Ola Daukszewicz i wejdźcie w grafikę,do każdego zdjęcia jest artykuł.

      Usuń
    3. przekraczamgranice musisz skopiować link i wkleić w przeglądarkę. To zdjęcia z konkursu o Janie Pawle II. Na jednym ze zdjęć jest Monika Pawlik, identyczna jak w blogu o Moniczce! Całkowicie zdrowa, uśmiechnięta. W opisie też jest ,,Monika Pawlik" czyli dane prawdziwe.

      Usuń
    4. rzeczywiście jest ta dziewczynka ...
      Boże widzisz i nie grzmisz????
      nie wiem jak samej sobie to wytłumaczyć, ciekawe jakim prawem ta kobieta umieszczała zdjęcia Moniki na blogu i pisała o raku .... jakim prawem? że nikt z tym nic nie robi???
      nie rozumiem ...

      kobieta nie zdaje sobie sprawy, ze teraz ludzie którzy czytaja i starają się słowem lub czynem wesprzeć mogę po prostu uznac każdy kolejny blog za przysłowiową ściemę i nie pomagać ....
      no co za babsko no

      Usuń
  13. Ogladalam te i z walcze z pco ktory tez juz nie istnieje.

    OdpowiedzUsuń
  14. Witam. Pod tym linkiem jest chyba wszystko na temat tej "chorej" Oli. Pozdrawiam.
    http://www.czarodziejka-ola.blogspot.co.uk/

    OdpowiedzUsuń
  15. Tak sobie pomyślałem, że owa Ola D. może cierpiec na zespół zaburzeń pozorowanych. Znalazłem artykuł podobny w treści do wyczynów Oli.
    http://kobieta.onet.pl/zdrowie/zycie-i-zdrowie/chory-sposob-na-przyjazn/1s8kw

    Zdaję sobie sprawę, jak Ola wiele osób skrzywdziła. A jeśli to choroba, a na to wszystko wskazuje, to nie ma przestępstwa. Sąd powinien ją skierowac na leczenie. Po prostu staram się szukac racjonalnych powodów postępowania tej kobiety, nie od razu potępiac. A groźby tu miotane to nic nie dadzą.

    OdpowiedzUsuń
  16. do mnie na blog mojej córeczki ten pisał niby tato Moniczki .Jak to jest wkoncu ,czy to nie jest zaden tato?

    OdpowiedzUsuń
  17. no nie jest żaden tato.. Moniczka jest zdrowa, i czuje się dobrze, na całe szczęście

    OdpowiedzUsuń