Archiwum bloga

Translate

piątek, 11 lipca 2014

Pomoc

http://www.lubin.pl/aktualnosci,31709,natychmiast_potrzeba_krwi_.html

Udostępniajcie proszę.
Mamę Kamila poznałam gotując kaszę mannę dla Oli.Przyjechała z Kamilem na oddział dzienny.Opowiadała jak bardzo się cieszy bo wszystko było już "wyprostowane".Spotkałam ją we wrześniu,nastąpiła wznowa u jej syna.Rozmawiałam z nią jakiś miesiąc temu,mówiła,że długa droga przed nimi.
Chciałabym być dobrej myśli....

1 komentarz:

  1. Witam,
    Znałam Olę osobiście, bo chodziła z moim bratem do klasy. Na tego bloga trafiłam przypadkiem, dzięki artykułowi z Newsweeka. Z wpisów wynika, że Ola była bardzo dzielną dziewczynką. Sam pomysł by motywować innych do walki kiedy sama była w potrzebie sprawia, że może być Pani z niej dumna.
    W ubiegłym roku straciłam kogoś bliskiego w podobnych okolicznościach (nowotwór nerek) i miałam okazję obserwować co pomogło rodzinie po tak ogromnej tragedii. Szukali oni pocieszenia w Piśmie Świętym i opisanej w nim nadziei zmartwychwstania. Nie wiem jaki ma Pani do tego stosunek ale podam link do artykułu, który zawiera informacje, które również Pani mogłyby pomóc.

    http://www.jw.org/pl/publikacje/ksi%C4%85%C5%BCki/czego-uczy-biblia/nadzieja-dla-bliskich-kt%C3%B3rzy-umarli/

    Gdyby zechciała się Pani podzielić ze mną swoimi spostrzeżeniami na temat tego artykułu i czy można by go wykorzystywać do pomocy innym rodzinom w podobnej sytuacji bardzo proszę o odpowiedź na maila, którego podam poniżej lub na blogu.

    emilia.dardzinska@op.pl

    Pozdrawiam i życzę dużo sił
    Emilia Dardzińska-Kucięba

    OdpowiedzUsuń