Archiwum bloga

Translate

środa, 12 czerwca 2013

Romansik z chemią

Tak więc leje się we mnie pierwsza połowa chemii.
Od 7:35 głodówka,gdyż,ponieważ o 11:00 punkcja.
Brzuch mnie z głodu boli...Jeeeeeść!!!!!!!!!!!
________________________________________
Po punkcji nieświadomie zdobyłam listę imion pielęgniarek na oddziale,a dr Oli powiedziałam,że powinna wystąpić w top model.I też wszyscy już wiedzą,że mam najukochańszego brata na świecie.Chciałam też tańczyć z mamą...Jak ja lubię być nieświadoma tego co mówię ;D
Po głoodówce w końcu wszamałam tortille<3
________________________________________
Chemia nadal się we mnie leje,jednocześnie się wypłukując.Tak więc mój romans z nią kwitnie.Mam nadzieję,że polubiła mnie na tyle,że wytłucze te ostatnie 0,25 blastów z mojego szpiku.
_________________________


1 komentarz:

  1. bardzo się cieszę, że masz dobry humor. Podobno dobry humor idealnie wpływa na wyniki leczenia.
    Trzymaj się, Malutka ;)
    P.S. czyżbyś romansowała również z "Głupim Jaśkiem". Ja też zawsze miałam po nim odpały ;)

    OdpowiedzUsuń